Jedyna w swoim rodzaju, wielopokoleniowa i wielokierunkowa pracownia plastyczna Joanny Mysłek-Michnowskiej postanowiła swoją doroczną wystawą pożegnać lato. Tymczasem rysunki, obrazy i ceramika stworzone w minionym roku szkolnym i podczas wakacyjnych plenerów okazały się tak ciepłe, pogodne i kolorowe, że wbrew oczekiwaniom przywołały lato z powrotem. Może przyczyniły się do tego także panny w wiankach i wiersze Jolanty Koźmin czytane na otwarciu wystawy. Kto wie? W każdym razie nas te anomalie wcale nie martwią. A gdyby ktoś chciał przypomnieć sobie, jak wygląda prawdziwe lato, zapraszamy do Galerii Teatru Starego.