Pracownia wokalna MDK prowadzona przez Marka Łętowskiego to idealne miejsce dla tych, którzy śnią o śpiewaniu, a nawet o karierze scenicznej. Na prowadzonych w MDK zajęciach talent i głos mają wprawdzie znaczenie, ale jednak najbardziej liczą się chęci, zaangażowanie i odwaga. Miarą sukcesu dla uczestników są przede wszystkim postępy, jakie młodzi wokaliści osiągają z upływem czasu. To dlatego takie ważne są koncerty, w ramach których adepci sztuki wokalnej mogą się pochwalić postępami. Koncerty w Teatrze Starym pozwalają pokazać, co gra w duszy i jakie piosenki przewijają się w snach. Na koncercie młodszej grupy, który odbył się 22 lutego, niektórzy śpiewali o śmiesznych grzybkach, śrubkach i sportowych marzeniach, inni o nadchodzącej wiośnie i o swoim mieście. Byli też tacy, co apelowali do publiczności: żyj, zapadnij w sen, pomaluj mój świat, zapomnij mnie. A kilkoro zdradziło nam swoje marzenia: o byciu kierowcą, o odkrywaniu miłości nieznanej, o wymarzonym menie albo o wyjeździe na wieś. Były też walczyki i poleczki i jeszcze wiele innych muzycznych snów. Na koniec wszyscy artyści zostali obdarowani jabłkami, które powinny im pomóc w ćwiczeniu mięśni aparatu wokalnego. Jedynie p. Marek musiał zadowolić się ananasem, ale przecież on i tak nie śpiewa.