Pierwszy czerwca – Dzień Dziecka – spędziliśmy w górach. Najwytrwalsi uczestnicy Pracowni Turystycznej nie zważając na niezbyt optymistyczną prognozę pogody spotkali się na Rozdrożu Izerskim, by wspólnie udać się do Chatki Górzystów na kultowe naleśniki z jagodami.
Z Rozdroża Izerskiego szliśmy na Halę Izerską szlakiem oznakowanym kolorem żółtym; to trasa często wybierana przez rowerzystów z powodu łagodnego nachylenia. Po przejściu 8 km mogliśmy usiąść w schronisku mieszczącym się w budynku dawnej szkoły: przed wojną znajdowała się tu osada Gross Iser. Dziś to jedyny budynek stojący na Hali Izerskiej, obszarze unikatowym przyrodniczo i meteorologicznie.
Deszcz zatrzymał nas w środku. W półmroku (w Chatce Górzystów nie ma elektryczności) delektowaliśmy się niepowtarzalnym smakiem biszkoptowych naleśników z pysznymi dodatkami. Nie zabrakło gorącej herbaty i górskich opowieści. Gdy niebo się trochę przejaśniło wyruszyliśmy w drogę powrotną. I nawet deszcz tak bardzo nie padał – przynajmniej do Rozdroża pod Kopą.
TEKST i FOTO: Marcin Sarkowicz