Wszystkie warsztaty odbywające się w teatrze
Ani mróz, ani tytułowe potwory nie odstraszyły dzieci od przyjścia na lutowe Bajkoczytanie w Teatr Stary w Bolesławcu. Na rozgrzewkę pobawiliśmy się z ogólnie znaną, choć niekoniecznie lubianą bohaterką licznych baśni w popularną grę „Raz, dwa, trzy, Baba Jaga patrzy”. A potem zasiedliśmy na scenie, by zajrzeć do małej encyklopedii domowych potworów, w której opisano dokładnie
Temat styczniowego Bajkoczytania okazał się na tyle intrygujący, że przyciągnął do teatru masę dzieci. Dlatego spotkanie rozpoczęliśmy od zabawy w imiona, która pozwala uczestnikom bliżej się poznać, a zarazem pomaga ćwiczyć pamięć, czyli jedno z narzędzi niezbędnych przy rozwiązywaniu zagadek. Tak przygotowani mogliśmy przenieść się do świata detektywa Pozytywki, gdzie każda historyjka wymaga uważnego słuchania.
Niedawno gościliśmy w teatrze klasę 7c ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Bolesławcu, której wychowawczynią jest pani Katarzyna Kazanowska. Młodzież wysłuchała opowieści Anety Ćwieluch z Pracowni Teatralne FormaT o tym, czym jest teatr, jak powstał, jak się rozwijał, kto i jak go tworzy. Potem zabraliśmy ich na krótką wycieczkę po miejscach niedostępnych dla zwykłych widzów: garderobach,
Na kilka godzin przed Gwiazdkowym Bajkoczytaniem zaczął padać śnieg – czy to znaczy, że łączy nas z naturą jakaś tajemnicza więź? Trudno sobie wyobrazić lepszy wstęp do naszego przedświątecznego spotkania z książkami, w których zima trwa przez cały rok. Kiedy już wszyscy goście usadowili się wygodnie na scenie lub widowni. od razu zanurzyliśmy się w
Podróżnicze Bajkoczytanie rozpoczęło się – nie mogło być inaczej – od przejazdu pociągiem wokół sceny, po którym jedna z mam przypomniała dobrze wszystkim znaną „Lokomotywę” Tuwima. Następnie kolega Piotrek zabrał nas na przejażdżkę aeroplanem razem z babcią i jej kurką-złotopiórką. Po szczęśliwym lądowaniu ruszyliśmy w dalszą drogę na jednej nodze śladem ślimaka-wędrowniczka, który autostopem, różnymi
Na jesiennym Bajkoczytaniu tradycyjnie staraliśmy się udowodnić na przekór licznym malkontentom, że jesień nie jest zimna, szara i ponura i w ogóle do niczego, tylko pogodna, kolorowa i rozśpiewana. Bo są wrzosy, są liście i dynie we wszystkich odcieniach żółci, brązu i czerwieni, na widok których ręce same się rwą do rysowania, bo są kasztany, z których
Słońce, wiatr, woda i lody wygrały w maju z książkami i Bajkoczytanie odbyło się w dosyć kameralnym gronie. Co nie znaczy, że zabrakło fajnej zabawy. Bajka o dwóch Dorotkach czytana, jakżeby inaczej, przez Dorotę Strzelczyk, Annę Idkowiak i Adama Iwanowskiego (w niezapomnianej roli starej baby z wielkimi zębami) przeplatana inscenizowanymi przez wszystkich piosenkami o praniu,
Kwietniowe, choć pachnące już majówką Bajkoczytanie, przyciągnęło całkiem sporą grupę dzieciaków spragnionych książkowych opowieści w niecodziennym wydaniu. Bo kiedy za stołem siadają aktorzy w strojach rodem z eposów rycerskich, by zaprezentować „Przygody Rycerza Szaławiły”, a nad parawanem pojawiają się obrazki ilustrując kolejne sceny, to już nie jest zwykłe czytanie. A kiedy jesteśmy w teatrze, czytamy
Marcowe Bajkoczytanie przyciągnęło całkiem sporą grupkę dzieciaków, chociaż wiosenne słońce bardziej zachęcało do spacerów niż siedzenia w teatrze. Po raz kolejny odwiedziła nas teatralna hallo grupa z Centrum Integracji Kulturalnej „Orzeł”, by przedstawić inscenizowaną za pomocą kukiełek bajkę Jana Brzechwy o stalowym jeżu. Potem zawitaliśmy do dziwacznego lasu, w którym sarny na wiosnę wiją gniazdka,
Na styczniowym Bajkoczytaniu gościliśmy po raz pierwszy przedstawicieli grupy teatralnej „hallo grupa” z CIK Orzeł. W twarzowych kostiumach i z towarzyszeniem kukiełek zaprezentowali fragmenty „Pchły Szachrajki” Jana Brzechwy opowiadające o przygotowaniach tytułowej bohaterki do balu karnawałowego. O tej porze roku nie mogło być inaczej. Dlatego w przerwie zaproponowaliśmy dzieciom wykonanie masek karnawałowych, które – miejmy