Andrzejkowe Bajkoczytanie zawsze jest nieco bardziej magiczne niż zwykle, bo przecież zbliża się czas wróżb, lania wosku, ustawiania butów i innych prób odgadnięcia przyszłości. W ramach przygotowań do tego święta pracownia literacka Katarzyny Pranić przygotowała dla nas kilka wierszy o wróżkach, a także niesamowite spotkanie z ciemnością, która jest przecież nieodłącznym elementem wszelkich tajemniczych obrzędów. Przy świetle latarki wysłuchaliśmy opowieści o tym, jak mały Laszlo oswajał się z ciemnością mieszkającą w szufladach, szafach i piwnicy. A kiedy już brak światła przestał nas niepokoić uruchomiliśmy kino czytane z baśnią o zaklętym kaczorze. Wybraliśmy się także na spacer z Muminkami i ich znajomą czarownicą, bo nikt nie zna się lepiej na wróżeniu niż czarownice. A na koniec przyszła do nas wróżka Renia, z którą w tańcu „wypiekaliśmy” ciastka z wróżbami, wykonaliśmy papierowe medaliony z własnymi znakami zodiaku, żeby czuwały nad naszym losem, i za pomocą magicznych kubeczków odkrywaliśmy przed dziećmi, jakie życie je czeka: pracowite, beztroskie, pełne przygód lub podróży? Nie potrzebowaliśmy natomiast żadnych wróżb, żeby ustalić jedną rzecz: następne Bajkoczytanie odbędzie się już 17 grudnia, bo potem wszyscy świętujemy.